Asset Publisher Asset Publisher

Z wizytą w Piszu

Huragan jaki przeszedł w czerwcu b.r. nad Puszczą Knyszyńską i powalił ogromne obszary lasu w Nadleśnictwie Supraśl wywołał skojarzenia z podobną katastrofą w Piszu. Teraz, gdy sytuacja w naszych lasach zaczyna się powoli stabilizować, pojawiła się chęć porównania a także skorzystania z doświadczeń tamtejszych leśników.

Kilkunastoosobowa grupa złożona głównie z pracowników terenowych nadleśnictwa we czwartek 15 września wzięła udział w wyjeździe do Nadleśnictwa Pisz. Dla wielu z nich była to podróż sentymentalna (zapewne najbardziej dla kolegi, który z Pisza przywiózł żonę). Po przejściu nad Puszczą Piską w 2002 roku potężnego huraganu oddelegowani tam do pomocy zostali leśniczowie i podleśniczowie z wielu nadleśnictw – także z Nadleśnictwa Supraśl. Ogromna skala pomocy była całkowicie zrozumiała – legło wówczas ok.2 milionów m3 drewna, która to ilość 4-krotnie przewyższała obecne straty w Puszczy Knyszyńskiej! Wyjazd był dla wielu naszych leśniczych okazją do obejrzenia powierzchni na których pracowali przed laty i skonfrontowania ich obecnego stanu z tym zapamiętanym. Było to ciekawe doświadczenie, przede wszystkim dzięki przedstawieniu przez gospodarzy problemów z jakimi się wówczas zderzyli oraz sposobów w jaki je pokonali. Puszcza Piska stała się  w tamtym czasie swoistą „ziemią nieznaną" i wielkim poligonem doświadczalnym dla leśników i naukowców. Dziś my, leśnicy z Puszczy Knyszyńskiej, mimo odmiennych warunków przyrodniczych, mamy okazję z tych doświadczeń skorzystać.

Ciekawa okazała się wizyta w Lesie Ochronnym Szasty. To swoisty poligon doświadczalny dla naukowców i leśników na którym mają okazję obserwować sukcesję naturalną lasu w miejscu klęski naturalnej. Liczący 475ha obszar pozostawiono w nienaruszonym stanie od czasu kataklizmu. Postawiono tam wieżę widokową, która ułatwia obserwację tego rozległego obszaru.

Jednak podczas wizyty nie zabrakło też innych niż związane bezpośrednio z huraganem zagadnień dotyczących prowadzenia gospodarki leśnej. Mieliśmy np. okazję zapoznać się z tematyką odnowienia (zwłaszcza odnowienia naturalnego, które jest istotne w przypadku dużych powierzchni poklęskowych).

Gospodarze pokazali nam też miejsca związane z historią tych terenów o której potrafili niezwykle zajmująco opowiadać. Z historią zetknęliśmy się też w drodze powrotnej, kiedy zatrzymaliśmy się na Górze Strękowej. To miejsce heroicznej obrony przez kpt Raginisa i jego żołnierzy w 1939 roku zwane polskimi Termopilami.

Serdecznie dziękujemy Panu Robertowi Trąbce - Nadleśniczemu Nadleśnictwa Pisz oraz jego zastępcy Pani Elżbiecie Maszkiewicz za serdeczne przyjęcie, wyczerpujące podzielenie się z nami swymi doświadczeniami oraz poświęcenie swego czasu.